Dach nad naszymi głowami!
Cześć,
Wracamy po dość długiej przerwie, która spowodowana była drobnymi problemami z wykonawcami. Po tym jak pożegnaliśmy się z ekipą od murowania, która zjadła nam trochę nerwów okazało się, że na dachowców musimy czekać 2 miesiące. Był to czas pięknej pogody, a niestety u nas na budowie prawie nic się nie działo. 21 listopada nadeszła ta chwila, kiedy ekipa pojawiła się u nas i dzielnie pracują bez dnia przerwy, mimo mrozów i drobnych opadów śniegu.
Mamy już skończoną więźbę, położoną folię. Zaczyna się etap kładzenia blachodachówki na który czekam najbardziej, bo w końcu zobaczę jak finalnie będzie wyglądać nasz dach. Zdecydowaliśmy się na blachodachówkę Rukki Frigge w kolorze antracytowym.
Okna i brama garażowa już zamówione. Panowie obiecali, że będą przed świętami, czyli w tygodniu między 16 a 20 grudnia. Bardzo na to liczymy, że w nowy rok wejdziemy już ze stanem surowym zamkniętym.


Komentarze